33 miliony Starbucksa
Nigdy nie przepadałem za kawiarniami, w których przesiaduje lansiarsko – nowomodne towarzystwo i w których cena kawy zaczyna się od 10zł.
Zawsze mijałem takie miejsca z lekką pogardą myśląc, że znacznie lepszą “czarną z mlekiem” zrobię sobie w domu.
Pewnie moje nastawienie trwałoby dalej gdy nie to, że musiałem czekać pięć godzin na pociąg na warszawskim dworcu centralnym.
Z braku innych możliwości dałem szansę kawiarni Starbucks, która ma tam świetną lokalizację.
Teraz mogę powiedzieć, że wykorzystali swoją szansę.
»»»
Jak Starbucksowi udało się zmienić moje zdanie? Wyglądało to mnie więcej tak:
- Wszedłem do środka i zobaczyłem przyjemnie wyposażone wnętrze pełne różnego rodzaju mebli. Fotele, stołki, stołeczki, stoliczki, lady barowe – dla każdego coś miłego. Wybrałem sobie wygodny fotel bo miałem przed sobą dłuuugą przerwę.
- Zbliżyłem się do baru i ujrzałem dwie szczerze uśmiechnięte Panie z obsługi. Zamówiłem kawę chociaż nie było to łatwe. Było tyle smakowych możliwości do wyboru!
- Przy odbiorze kawy miałem podać swoje imię. Sprzedawczyni napisała je markerem na moim kubku. Proste, ale jakie fajne!:)
- Przy specjalnej ladzie mogłem sobie dobrać dodatki. Cukier biały, brązowy, cynamon czy inne przyprawy. Do wyboru do koloru.
- Zasiadłem wygodnie zrelaksowany spokojną chilloutową muzyką.
- Chciałem skorzystać z internetu. Mogłem? Oczywiście. Sieć jest dostępna bez hasła.
- Zmęczył mnie internet? Pod ręką jest stojak ze świeżymi gazetami. Częstuj się kliencie.
- Popatrzyłem sobie dokładnie na innych gości. Nie wyglądali jednak na lansiarzy. Szczerze mówiąc wyglądali na ludzi, którzy spędzają czas w przyjemnym miejscu…
No jakbym nie kombinował to nie było się do czego przyczepić. Zresztą wcale nie jestem z tych co na siłę się muszą czepiać.
Tak sobie myślę, co musiało się stać żebym mógł zmienić zdanie?
- ktoś musiał znaleźć i wynająć dogodną lokalizację,
- ktoś musiał zaprojektować wnętrze, tak aby klienci dobrze się w nim czuli,
- ktoś musiał zatrudnić odpowiednią, profesjonalną obsługę,
- ktoś musiał zadbać o dodatki (internet, gazety, umeblowanie),
- ktoś w końcu musiał zadać pytanie: “co możemy jeszcze zrobić, aby ludzie lubili przebywać w naszej kawiarni?”
Ktoś w Starbucksie zrobił to wszystko. Kosztowało to na pewno masę energii i pracy. Ale opłaciło się.
W końcu 33 miliony fanów na Facebooku nie wzięło się znikąd…
Żródło zdjęcia: http://statigr.am/starbucks
Robert Wiącek -
Cześć, to samo w sumie było w Coffeheaven (teraz Costa Coffe), tylko że Starbucks pewnie wygra ze względu na zbudowanie sobie marki, która przyciąga. Zupełnie jak garnitury Vistula i Bytom – oba równie dobre, ale jednak Vistula jest bardziej rozpoznawalna
Robert Wiącek ostatnio opublikował/a.Oferta jednego ze sklepów w Internecie
Michał Andrzejewski -
Rzeczywiście Starbucks oprócz zaprojektowania świetnego klimatu do picia kawy radzi sobie równie znakomicie w budowaniu marki. Szczególnie wyraźnie widać to mediach społecznościowych gdzie głównie przy pomocy zdjęć marka pokazuje jak jej produkty towarzyszą ludziom na każdym kroku w pracy, domu czy innych miejscach związanych z zabawą, rozrywką czy realizowaniem pasji.
Za to z Vistulą miałem ostatnio średnie doświadczenia. W ich sklepie firmowym mieli zaledwie 3 klasyczne koszule do wyboru, a obsługiwała mnie Pani w kaloszach:) (sic!)
Jarek -
O właśnie, jak to jest z tym Coffeheaven/Costa? Oni przechodzą jakby pod inną nazwę, tworząc markę, czy to jakaś ich odnoga?
Co do Starbucks to z tym lansem to nie jest tak całkowicie mit. Bo jest tam nieporównywalnie więcej lansu niż w innych miejscach. Ale to nie oznacza, że jest tylko lans i nie warto tam się pojawiać. Bo warto.
Jarek ostatnio opublikował/a.Basen ogrodowy INTEX 610x366x122cm – 57982 DELUXE (full zestaw) [cena: 2 099,00 zł]
Michał Andrzejewski -
Costa przejęła Coffeheaven i teraz marka będzie nazywała się Costa by coffeheaven. Czy zamieni się w samą Costę o tym zadecydują podobno klienci. W każdym razie będzie nowa kawa, nowy wystrój i częściowo zmienione menu. Z tego co wiem Costa mocno przygotowywała się do wejścia na polski rynek (badania marketingowe) także jest szansa, że największa polska sieć kawiarni nabierze nowej jakości.