Końca świata jednak nie będzie. Sorry.
Muszę przyznać, że Majowie mają trochę pecha.
Termin końca świata, który przewidzieli (grudzień 2012) jest niezbyt fortunny. Wynika to z faktu, że przez ostatnie 10 lat przeżyliśmy przynajmniej kilkanaście różnych końców świata i świetnie się trzymamy cały czas. Dlatego też koniec świata Majów nie robi na nas już specjalnego wrażenia.
Dla tych, którzy jednak cały czas się obawiają, mam dobrą wiadomość. Majowie odwołali swój koniec świata!
Skąd o tym wiem? Otóż w wyjątkowo zabawny sposób poinformowała o tym… Toyota.
Obejrzyj:)